Autorzy projektu to trójka niezależnych i utalentowanych twórców. Co więcej, każdy z Was może już teraz zagrać i zdecydować, czy warto poświęcić parę złotych na ten projekt.

W Battle of Cultures występują cztery przeniesione do innego wymiaru frakcje - piraci, wikingowie, ronini (samurajowie) oraz persowie. Gracze toczą z sobą bitwy o kolejne terytoria w "dynamicznym trybie strategicznym", a ewentualny sukces lub porażka od razu wpływa na wygląd mapy w grze. Poza tym oczywiście w tytule nie zabraknie klasycznych opcji PVE oraz PVP. Z ciekawszych opcji warto wymienić również zmienne sojusze - raz piraci będą współpracować z wikingami, by w następnym tygodniu tłuc się z nimi do upadłego, a całość podlegać będzie głosowaniu społeczności. Co jeszcze w Battle of Cultures jest warte pochwalenia to łatwa możliwość zakładania własnych gildii, którym następnie możemy postawić dedykowany budynek działający jak magazyn. Twórcy mówią także o turniejach, w których wygrać będzie można prawdziwą gotówkę, ale o tym opowiedzą dopiero w przyszłości.

Battle of Cultures ma nie wymagać instalacji, a całość - jak wspomniałem już w tytule - działać będzie przez przeglądarkę. Co jednak najważniejsze już teraz można zagrać we wczesną, testową wersję produkcji, by samemu zdecydować o tym, czy warto wydać na nią kilka złotych. Jak twierdzą autorzy projektu (Alexander Bojarski, Adrian Jabłonka oraz Paweł Noszczyński) znajduje się on w zaawansowanej fazie rozwoju. Potrzebują 15 tysięcy złotych na dokończenie grafiki, muzyki i dźwięku oraz promocję gry. Gotowa wersja powinna ukazać się w okolicach kwietnia 2014. Od dziewięciu złotych możemy zapewnić sobie dostęp do zabawy, jeżeli zdecydujecie się przelać kwotę 39 - weźmiecie także udział w zamkniętych betatestach. Opcji jest zresztą cała masa, zawierają wiele różnych dodatków - boosty doświadczenia, wysokie levele, konta premium, wirtualne złota, kubek czy nawet podkładkę pod mysz.

Źródło:
Paweł Pochowski - gram.pl